Wioska kłamców - Hanna Greń
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA.
PREMIERA KSIĄŻKI : 30.01.2020
Duże miasta skrywają miliony tajemnic. Setki bloków, kamienic i domów, a w nich czają się mroczne sekrety mieszkańców. Anonimowość, na którą tak narzekają media, jest tutaj nie lada atutem. Zmiana maski trwa chwilę, osobowość jest jak sukienka, którą trzeba dopasować do konkretnej sytuacji. Gdy ktoś znika, rozpływa się po prostu w mlecznobiałych wyziewach metropolii tak niepostrzeżenie, jakby nigdy nie istniał i nawet statystyki nie odnotują większej straty.
Mieszczuchy coraz częściej uciekają
na wieś. Im dalej i głębiej w dzicz, tym lepiej. Mało kto bierze
pod uwagę, że ta nieokiełznana zdawałoby się przestrzeń ma
swoje własne demony. To, że nie są widoczne dla zmęczonych oczu
miejskich cyborgów nie oznacza, że w pewnej chwili nie powstaną z
grobów, by bronić swojej własności. Strzygi i skazańcy drzemiący
w kolejnych pokoleniach nie spoczną nim nie zadbają o dochowanie
swoich sekretów...
Przenikanie w niewielką społeczność
jest trudniejsze niż sądzisz. Wioska kłamców nawet nie stara się
udawać, że jest przyjazna dla obcych. Przyciąga tylko tych, którzy
prawdziwie zbłądzili. Jej szeregi są hermetyczne nawet jeśli w
grę wchodzi morderstwo. Wielokrotnie mieszkańcy Strzygomia
przekonali się, że nie warto ufać obcym. Poszukiwanie prawdy jest
jak igranie z płomieniem. Można się ogrzać, ale można też
śmiertelnie się poparzyć...
„Wioska kłamców” zaskakuje
mrocznym klimatem i siecią odniesień do słowiańskich wierzeń
ludowych. Wszyscy wiemy, że to tylko historie niesione przez kolejne
pokolenia, jednak w obliczu splotu zadziwiających sytuacji zaczynamy
zastanawiać się, czy nie tkwi w nich ziarenko prawdy...
Według wierzeń strzygi wysysały krew
i wyżerały wnętrzności w odwecie za poniesione krzywdy. Kim mogą
być zatem ich potomkowie? Główna bohaterka Dioniza Remańska
będzie zmuszona zmierzyć się z siłą przesądów, fałszywych
tropów i … samą sobą. Nie tak łatwo rozwiązuje się cudze
problemy, gdy w ustach wciąż czuje się smak własnych porażek.
Czy Dioniza znajdzie mordercę, a może
popadnie w jeszcze większe tarapaty? Przekonajcie się jak
najszybciej!
Pani Hanna Greń „Wioską kłamców”
otwiera nowy cykl, który w swych zamierzeniach będzie liczył
dokładnie pięć tomów. Powieść jest świeża, bazuje na ciekawym
pomyśle, który wyróżnia ją spośród innych książek. Liczę,
że Autorka w kolejnych częściach nie zrezygnuje z czerpania z
naszych własnych tradycji i wierzeń.
Gorąco polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz