Cisza białego miasta - Eva Garcia Saenz de Urturi
Siedząc na własnej kanapie odbywam
ostatnio fantastyczne podróże.
Nigdy nie byłam w Hiszpanii, a moja
wiedza o tym zakątku ziemi jest tak fragmentaryczna i ogólna, że
aż wstyd się przyznać.
Nadrabiam.
Jednym kliknięciem znajduję się w
Vitorii. Czy wiedzieliście, że to miasto zostało Zieloną Stolicą
Europy w 2012 roku? Po obejrzeniu kolejnych zdjęć nie mam już
wątpliwości, że to był trafny wybór. Zróżnicowany krajobraz i
porażająca wręcz ilość zieleni i błękitu sprawia przyjemność
nawet przez ekran komputera. Idąc dalej można dołączać tylko
kolejne zachwyty. Tutaj troszeczkę trudniej jest mnie zaskoczyć, bo
jak wszyscy doskonale wiecie, historia znajduje się w kręgu moich
zainteresowań. XIV- wieczna katedra znajdująca się na szczycie
oszałamiającego wzgórza, renesansowe kościoły i w takim też
stylu zbudowany pałac, Plac Białej Dziewicy, czy rozłożysty
ratusz powalają bezdyskusyjnie wielbicieli przeszłości. Nie
wspomnę nawet o muzeach...
„Archeolodzy
z firmy restaurującej katedrę znaleźli w krypcie dwa nagie ciała.
Chłopaka i dziewczynę trzymających się za policzki. (…) To
poważna sprawa, bardzo poważna”.
Tak nagle rozpływają się mleczne
opary przyjemności. Odurzenie urodą tego miejsca gaśnie w jednym
momencie jak zdmuchnięta bez żadnego ostrzeżenia świeca.
Nieokiełznany strach pada na kolejnych mieszkańców, którzy
przekazują sobie potworną wiadomość z ust do ust, z ust do ust...
Czujesz go w zamierającym oddechu
kolejnych ofiar, które pojawiają się niczym upiorne zjawy.
Nierzeczywiste, piękne, uduchowione niczym dzieło zmyślnego
artysty. Ich świadomy wybór poraża, a każdy kto spełnia wymogi
mordercy czuje się zagrożony.
„Fascynowała mnie dziwna symetria
wydarzeń. Podwójne ofiary w wieku kończącym się na zero albo
pięć...”
Dualizm od wieków
fascynował ludzi. Podwójna natura, przeciwstawianie dobra ze złem,
ścieranie przeciwstawnych sił, które nie wiadomo czym się skończy
nie są dzisiejszym odkryciem. Bazuje na nim wiele religii i chyba
tak jest właśnie tym razem. Mistrz ceremonii jest nieuchwytny, a
krąg podejrzanych szeroki.
Morderca już
kiedyś dał o sobie znać, ale było to wiele lat temu. Po osądzeniu
i wtrąceniu do więzienia sprawa straciła swoją trajektorię.
Wybrzmiewała tak długo, aż jej echo rozeszło się w gwarze życia
codziennego.
Dobry i zły
rozegrali sprawy między sobą, chociaż odcięcie bliźniaczej
pępowiny było bolesne.
Bo było ich dwóch.
Dobro i zło.
Pośrodku jest on -
śledczy.
Obraca się w
stronę, w którą powiewa wiatr, ale tak trudno utrzymać się w
pionie, kiedy podmuchy są coraz to silniejsze.
Kolorowy tłum,
miłość, nienawiść, historia.
Fantastyczna
podróż, z której nie wiadomo, czy wrócisz. Doskonale
przetłumaczona, mroczna i wielowymiarowa książka, której ślad na
długo pozostanie w pamięci. Idealna zarówno dla kobiet, jak i
mężczyzn. Bez lukru za to z pozycji zupełnie innej kultury. Pakuj
walizkę, mroczne tajemnice białego miasta wzywają.
Ta seria jeszcze przede mną, ale jestem jej bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. :-)
UsuńJa w kwietniu planuję lekturę drugiej części. Staram się ten miesiąc mierzyć książkami, a nie tym, co dzieje się w naszym kraju.. Pierwszy raz odmierzam ile jeszcze przeczytam i kiedy to zrobię...
Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za komentarz. :-)