Lapis - Emilia Kiereś
„Nie sposób uwięzić słów. Słowa są zawsze wolne”
Moi mali Przyjaciele!
Trudno pożegnać się z Wami po wielu latach wspólnej pracy. Mam nadzieję, że nasze rozmowy i wszystko, co udało się wspólnie przeżyć pozostawi w Was pozytywny ślad, dający siłę na kolejne lata nauki. Nie zawsze będzie łatwo wspiąć się po to, czego pragniecie w głębi serc i o czym czasami wstydzicie się głośno powiedzieć. A przecież warto budować domek złożony z marzeń, dokładać do niego kolejne cegiełki tak, by urósł wysoko aż po same niebo! Wyobraźnia jest czymś wspaniałym, dodającym otuchy i energii nawet w najbardziej deszczowe i ponure dni! Pamiętajcie, że aby działała bez najmniejszej nawet usterki musicie karmić ją regularnie wysokiej jakości strawą. Co mam na myśli? Jestem pewna, że wszyscy doskonale to wiecie!! Mówię oczywiście o książkach, ale nie o tych, na które tak często narzekacie podczas roku szkolnego. Zapomnijcie dzisiaj o kanonie lektur, usiądźcie wygodnie, ponieważ chciałabym zabrać Was w podróż do niezwykłego miejsca. Lapis to miasto, którego początki są tak odległe, że trzeba szukać ich w legendach i bardzo, ale to bardzo starych zapiskach. Otoczone potężnym murem obronnym, skrywa malutkie, urocze uliczki, piękne zabudowania i inne niezwykłe skarby przeszłości, którymi tak bardzo lubią zachwycać się dorośli. Jeśli tylko przymkniecie powieki, zobaczycie miejsce pełne barw i zapachów, tętniące pozytywną energią. Co najdziwniejsze, można znaleźć tam także latarnię morską, chociaż do najbliższej słonej wody jest stamtąd wiele setek kilometrów. Zwykle nie jest ona potrzeba w takich miejscach, bo przecież stawia się ją po to, by wskazywała drogę zbłąkanym statkom, prawda?
Tak, Lapis ma swoje tajemnice i kłopoty, z którymi trudno sobie poradzić. Najważniejsze jest jednak to, aby każdy problem starać się przekuć w coś dobrego, wierząc zawsze w swoje siły i dobro wracające do nadawcy. Pamiętajcie, że chowając głęboko doznane urazy i powtarzając w myślach swoje nawet najdrobniejsze niepowodzenia „karmicie potwora”, który będzie rósł razem z Wami. Nie pozwólcie na to! Każde dziecko ma prawo do marzeń i planów. Nawet jeśli coś nie wyjdzie, kolejnego ranka pojawi się następna szansa na realizację nowych pomysłów!
Pani Emilia Kiereś swoją najnowszą powieścią utwierdza mnie w przekonaniu, że najbardziej kocham książki przeznaczone dla młodego czytelnika. Zwróćcie uwagę, jak pięknie Autorka konstruuje zdania, jak cudownie potrafi stworzyć klimat swojej opowieści. Słowa są narzędziem mogącym wiele zmienić. Są jak pomocna dłoń, którą podaje najlepszy przyjaciel w trudnym momencie. Używane bezmyślnie, w złości mogą jednak ranić bardziej niż uderzenie. To, w jaki sposób będziecie władać językiem zależny tylko od WAS.
Moim zdaniem „Lapis” pomoże Wam pielęgnować dobre emocje i docierać w takie rejony siebie, o których być może nie wiedzieliście. Jeśli kiedyś za mną zatęsknicie, wystarczy tylko sięgnąć po tę książkę. Czarodziejska moc dobrej literatury zawsze nas ze sobą połączy. Głęboko wierzę w to, że WARTO czytać.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dzieciakom udanych wakacji!
Katarzyna Łukaszczyk
Moi mali Przyjaciele!
Trudno pożegnać się z Wami po wielu latach wspólnej pracy. Mam nadzieję, że nasze rozmowy i wszystko, co udało się wspólnie przeżyć pozostawi w Was pozytywny ślad, dający siłę na kolejne lata nauki. Nie zawsze będzie łatwo wspiąć się po to, czego pragniecie w głębi serc i o czym czasami wstydzicie się głośno powiedzieć. A przecież warto budować domek złożony z marzeń, dokładać do niego kolejne cegiełki tak, by urósł wysoko aż po same niebo! Wyobraźnia jest czymś wspaniałym, dodającym otuchy i energii nawet w najbardziej deszczowe i ponure dni! Pamiętajcie, że aby działała bez najmniejszej nawet usterki musicie karmić ją regularnie wysokiej jakości strawą. Co mam na myśli? Jestem pewna, że wszyscy doskonale to wiecie!! Mówię oczywiście o książkach, ale nie o tych, na które tak często narzekacie podczas roku szkolnego. Zapomnijcie dzisiaj o kanonie lektur, usiądźcie wygodnie, ponieważ chciałabym zabrać Was w podróż do niezwykłego miejsca. Lapis to miasto, którego początki są tak odległe, że trzeba szukać ich w legendach i bardzo, ale to bardzo starych zapiskach. Otoczone potężnym murem obronnym, skrywa malutkie, urocze uliczki, piękne zabudowania i inne niezwykłe skarby przeszłości, którymi tak bardzo lubią zachwycać się dorośli. Jeśli tylko przymkniecie powieki, zobaczycie miejsce pełne barw i zapachów, tętniące pozytywną energią. Co najdziwniejsze, można znaleźć tam także latarnię morską, chociaż do najbliższej słonej wody jest stamtąd wiele setek kilometrów. Zwykle nie jest ona potrzeba w takich miejscach, bo przecież stawia się ją po to, by wskazywała drogę zbłąkanym statkom, prawda?
Tak, Lapis ma swoje tajemnice i kłopoty, z którymi trudno sobie poradzić. Najważniejsze jest jednak to, aby każdy problem starać się przekuć w coś dobrego, wierząc zawsze w swoje siły i dobro wracające do nadawcy. Pamiętajcie, że chowając głęboko doznane urazy i powtarzając w myślach swoje nawet najdrobniejsze niepowodzenia „karmicie potwora”, który będzie rósł razem z Wami. Nie pozwólcie na to! Każde dziecko ma prawo do marzeń i planów. Nawet jeśli coś nie wyjdzie, kolejnego ranka pojawi się następna szansa na realizację nowych pomysłów!
Pani Emilia Kiereś swoją najnowszą powieścią utwierdza mnie w przekonaniu, że najbardziej kocham książki przeznaczone dla młodego czytelnika. Zwróćcie uwagę, jak pięknie Autorka konstruuje zdania, jak cudownie potrafi stworzyć klimat swojej opowieści. Słowa są narzędziem mogącym wiele zmienić. Są jak pomocna dłoń, którą podaje najlepszy przyjaciel w trudnym momencie. Używane bezmyślnie, w złości mogą jednak ranić bardziej niż uderzenie. To, w jaki sposób będziecie władać językiem zależny tylko od WAS.
Moim zdaniem „Lapis” pomoże Wam pielęgnować dobre emocje i docierać w takie rejony siebie, o których być może nie wiedzieliście. Jeśli kiedyś za mną zatęsknicie, wystarczy tylko sięgnąć po tę książkę. Czarodziejska moc dobrej literatury zawsze nas ze sobą połączy. Głęboko wierzę w to, że WARTO czytać.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dzieciakom udanych wakacji!
Katarzyna Łukaszczyk
Dzień dobry ��
OdpowiedzUsuńPrawda marzenia są czymś wspaniałym i każdy powinien je mieć. To coś czego nie może Nam nikt zabrać, coś co mamy w sobie i to nie tylko w głowie. To coś co w jakiś sposób Nas tworzy. Czasami się nie spełniają, ale przecież trzeba próbować je realizować. Im większa trudność tym większa radość, gdy się uda.
Zaciekawiła mnie Pani tą książką.
Miłego dnia ��